Lekcja rozpoczęła się od przedstawienia rodziny Mikiewiczów. Dowiedzieliśmy się, że była to rodzina rzemieślników, zajmujących się gorzelnictwem. W XIX w. pradziadek i dziadek naszego Gościa zamieszkali w Żurawiczkach, by w części wioski, do dzisiaj zwanej Gorzelnią, zająć się tym rzemiosłem.
Następnie nasz Gość opowiadał o swoim stryju, mjr. Wojciechu Mikiewiczu, który został doświadczony tragicznymi wydarzeniami z czasów II wojny światowej.
Początkowo opowieść nie zapowiadała nic złego. Pan Kazimierz opowiadał o młodości stryja, jego nauce w szkole podstawowej oraz gimnazjum. Ciekawostką było to, że późniejszy mjr Mikiewicz poznał swoją żonę w kolejnym miejscu zamieszkania rodziny, tj. w Nowosielcach, gdzie była ona nauczycielką. Dowiedzieliśmy się, że mjr Mikiewicz ukończył studia weterynaryjne we Lwowie, a po zakończeniu I wojny światowej wstąpił do Wojska Polskiego, gdzie dzięki swoim zasługom szybko awansował. Najwięcej naszych emocji wzbudziła wypowiedź pana Kazimierza, dotycząca losów jego stryja po wybuchu II wojny światowej, w wyniku której został aresztowany przez Sowietów. Trafił on do obozu w Kozielsku, a następnie został zamordowany przez żołnierzy Związku Radzieckiego w Lesie Katyńskim.
Na koniec spotkania poświęciliśmy trochę czasu na zadawanie pytań panu Kazimierzowi. Najbardziej interesowały nas Jego własne doświadczenia z czasów II wojny światowej. Wspominał, że od pierwszych dni wybuchu wojny wśród ludzi dorosłych panował niepokój i obawa. Sam na początku wojny zachorował na groźny wówczas tyfus. Ponieważ był dzieckiem nie był świadomy zagrożenia i tego, jak wojna może zmienić życie jego rodziny. Czas wojny traktował, jak powszedni. Do dziś pamięta, jak z piłką szedł przez rodzinną Nadwórnę do kolegi, aby pograć… Niczego nieświadomy mijał samochody Sowietów z więźniami, którzy, jak się później okazało zostali bestialsko zamordowani. Czas wojny był bardzo okrutny, przynosił śmierć, choroby i rozstania z bliskimi. Pan Kazimierz mówił, że to najgorsze chwile w jego życiu.
Podsumowując można powiedzieć, że czasy wojny nikogo nie oszczędzały, wiązały się z ogromnym ludzkim cierpieniem. Było wiele ofiar śmiertelnych. Tych, których cudem przeżyli powinniśmy podziwiać, słuchać ich opowieści, wspomnień, gdyż to dla nas niezapomniane lekcje historii. Wojna to straszny czas, więc nigdy nie możemy dopuścić do tego, by się on powtórzył.
Spotkanie z panem Kazimierzem Mikiewiczem udokumentowaliśmy w postaci nagrania, które posłuży do zgłębiania historii również tym, którzy nie wzięli w nim udziału.
Julia Barszczak, kl. VI